Jeszcze w czerwcu miałam przyjemność testować "Alamedę". Poszła na nią resztka Malabrigo, pozostała po Pawim Ogonie. Zaszalałam do tego stopnia, że kończy ć musiałam inną nitką.
Wzór przyjemny, daje możliwość eksperymentowania w łączeniu części gładkiej i koronki, a takie lubię najbardziej.
druty KP 3.75