Jednak własny blog to najbardziej pewne miejsce, by dzielić się tym, co wychodzi spod moich rąk. Strona, na której byo mnie najwięcej, przeszła w tryb archiwalny, a na Ravelry po ostatnich zmianach image'u jakoś się obraziłam. A spod moich rąk wychodzi za dużo, by przejść nad tym do porządku i nigdzie się nie pochwalić.
Przedstawiam zatem Minervę- wzór autorstwa Oktawii Samołyk, który miałam przyjemność testować. I oczywiście poleciała w świat bez zmierzenia.technikalia: włóczka: Swing od Liloppi, edycja z kalendarza adwentowego, 1400m
szydeło- chyba 3,75 (albo może i 4,0)
Piękna chusta :) Kolejna do kolekcji "muszę zrobić sama" <3
OdpowiedzUsuń