Wzór: Hermione Hearts Ron (prawie, bo gdybyl leciała według wzoru, miałabym worek na ziemniaki, a nie czapkę)
włóczka: Angora RAm, podwójnie (jakieś 0,5 motka)
druty: KP 4,0
Jeszcze w czerwcu miałam przyjemność testować "Alamedę". Poszła na nią resztka Malabrigo, pozostała po Pawim Ogonie. Zaszalałam do tego stopnia, że kończy ć musiałam inną nitką.
Wzór przyjemny, daje możliwość eksperymentowania w łączeniu części gładkiej i koronki, a takie lubię najbardziej.
Bąk złośnik huczał basem, jakby straszył kwiaty, Rdzawe guzy na słońcu wygrzewał liść chory, Złachmaniałych pajęczyn skrzyły się wisiory I szedł tyłem na grzbiecie jakiś żuk kosmaty.
Duszno było od malin, któreś, szapcząc, rwała, A szept nasz tylko wówczas nacichał w ich woni, Gdym wargami wygarniał z podanej mi dłoni Owoce, przepojone wonią twego ciała.
I stały się maliny narzędziem pieszczoty Tej pierwszej, tej zdziwionej, która w całym niebie Nie zna innych upojeń, oprócz samej siebie, I chce się wciąż powtarzać dla własnej dziwoty.
I nie wiem, jak się stało, w którym okamgnieniu, Żeś dotknęła mi wargą spoconego czoła, Porwałem twoje dłonie - oddałaś w skupieniu, A chruśniak malinowy trwał wciąż dookoła.
Wzór: Alpine Meadows, mała wersja
włóczka: Fyberspates Scrumptious Lace (część środkowa), Drops Lace (część ażurowa)
druty: KP3,5, KP 3,75
wymiary: 58cm x 200 cm
tekst:Bolesław Leśmian
Potwór prawie zabił mnie nudą niekończących się rzędów- po zblokowaniu dolna część chusty osiągnęła w obwodzie ponad cztery metry. I ten potworzasty wymiar to drugi powód miana, które chusta zyskała.
Potwór tak naprawdę nazywa się Begonia Swirl. Mimo swoich wymiarów waży niecałe 7,5 deko, jest niesamowicie miękki i przytulaśny.