niedziela, 30 listopada 2014

Zima mi niestraszna

No, przynajmniej teoretycznie, zaopatrzyłam się bowiem w kolejną czapkę, tym razem naprawdę ciepłą. Niech Was nie zwiedzie słońce na zdjęciach- jeśli idzie o temperaturę, było dziś naprawdę arktycznie. A i śnieg w zasięgu wzroku też wystąpił.
 Wzór to All That Jazz Hanny Maciejewskiej, robiony z Merino Extra Fine Yarn Artu.
 No i wreszcie mogę skreślić z listy szarą czapkę- a długo tam tkwiła, oj długo...




sobota, 29 listopada 2014

Do kompletu

Do kompletu z fioletową czapką powstał szal:
 
Wzór  Gap, w ramach testu dla .LadyInYarn. Cudownie prosty, czego dowodem fakt, że większość szaliczka powstała w ramach podróży komunikacją publiczną.

 A ja żyję w permanentnym niedoczasie i jakoś nie po drodze mi, żeby pokazać ostatnie udziergi- mam zaległości jeszcze z października!
Technicznie:
włóczka Himalaya Padisah, 1 motek
druty KP 5,5
wymiary: 23 x130 cm

niedziela, 16 listopada 2014

Czapkowo

Jakoś tak w zeszłym, tygodniu poczułam w sobie opór materiału. Przestały mnie cieszyć druty, szale i cokolwiek z tym związane i po powrocie do domu ostentacyjnie wyciągałam się z książką w fotelu. Albo na tapczanie. Albo gdziekolwiek indziej.
Aż wreszcie w ramach terapii postanowiłam zacząć coś nowego, co mi szybko pójdzie i poprawi nastrój. Tak powstały dwie czapki, obie według wzorów Lete. 
Pierwsza- przeznaczona na prezent- to Twelve Cables. A właściwie "Ten Cables", bo ze względu na grubość włóczki robiłam o jedno powtórzenie wzoru mniej:

Druga, zielona, przeznaczona jest dla mnie i roboczo myślę o niej "ekstraordynaryjny hat", gdyż irlandzkiej nazwy nie jestem w stanie przyswoić:
Na zdjęciach widoczny również fragment mojego najnowszego gadżetu dziewiarskiego- ni mniej, ni więcej, tylko dorobiłam się okularów :)