sobota, 25 kwietnia 2015

Z odzysku

Będąc młodą lekarką    dziewiarką popełniłam 2/3 swetra, który miał mi służyć jako odzież wierzchnia nadworna. Wrodzone lenistwo powstrzymało mój zapał twórczy po popełnieniu korpusu, później zdefraudowałam na coś innego włóczkę, z której powstać miały rękawy i przez lata w największe chłody mogłam się w rezultacie ogrzewać taką oto kamizelką.
Aż wreszcie przyszła kryska na matyska- i kamizelka zmieniła się w pasiasty sweter, a wszystko dzięki wyzwaniu "z odzysku" u Intensywnie Kreatywnej.
Miało oczywiście być inaczej- jednokolorowo i z wzorkiem, ale ABS włóczki i wzoru spowodował dwukrotne sprucie początku. W rezultacie wygrzebałam motek kolorowej Katii i poszłam w paski .
Kształt swetra inspirowany "Shapely Boyfriend" autorstwa Stephanie Japel.


Nawet guziki te same :)
I moje ulubione zdjęcie "pośrednie"- zwoje mózgowe :)



11 komentarzy:

  1. A prałaś precelki???
    Po praniu wełenka nówka sztuka nie śmigana, mówię Ci!
    Ja piorę zawsze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnie wyszło - gratuluję:-))

    OdpowiedzUsuń
  3. I powstało coś bardzo fajnego o kolorowego:) Typowy sweterek na wiosnę ale kamizelka zła nie była:) A ja włóczki prutej nie piorę wolę wyprać jak zrobię coś nowego:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja zawsze piorę po pruciu, wtedy wełenka jak nowa i oczka równiuśkie - polecam!

      Usuń
    2. W sumie jeszcze nie prałam prutej wełenki więc może Cię posłucham:)

      Usuń
  4. Ten bezrękawnik był super! Ale rozumiem, że Ci się opatrzył... Nowy sweterek też świetny, fajnie te cieniowane paski wyglądają, wesoło ale nie nachalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sweterek przejęła mama, ale najlepsze jest to, że z odzysku zostało jeszcze tyle, że po lekkim dodaniu koloru wystarczy na drugi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny recykling :-) Piękny sweterek.
    ... chociaż kamizelka również bardzo mi się podoba... ;-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. takie zmiany to ja lubie :) siczny

    OdpowiedzUsuń