Zagadka trudną okazała się. Nadzwyczaj wręcz.
Nie są to jednakowoż Sudety, które, nawiasem mówiąc, lubię bardzo, oj bardzo.
A prawidłowa odpowiedź brzmi:
Prawidłowa odpowiedź paść nie chciała.
Ale nagrody będą, takie może trochę drobniejsze, ale za to aż trzy.
Dla Kerry Marty i Danusi, które słusznie odgadły Tatry.
Oraz dla Terry, której odpowiedź geograficzną nie jest, ale za to jakże prawdziwą :)
Szczęściary proszę o adresik na maila. Oraz określenie lubianego koloru, co niekoniecznie się spełni, ale kto wie :)
Myślałam, że już dziękowałam, ale nie widzę komentarza.
OdpowiedzUsuńWięc jeszcze raz wielkie dzięki składam za przyznanie mi nagrody. Tego się nie spodziewałam.
W Tatrach nie byłam, ale tym zdjęciem się zachwyciłam.
Pozdrawiam:)
Widziąłm zagadkę i czakałam na odpowiedz bom totalny tuman w tej dziedzinie:D A ten biszkopcik , mmmmmmmm chyba musze poczynic taki , bo cudnych chust to nigdy nei dam rady zrobić:DPozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńAleż się cieszę, chociaż głupio mi ze nie byłam na 100 % pewna ze to jednak Beskidy na pierwszym planie. A przecież powinnam rozpoznać góry które mocno przedreptałam.
OdpowiedzUsuńDziękuje za zabawę. Tyle odcisków butów w górach zostawiłam, bo w górach mieszkałam, ale nie od tej strony. Ale to przecież tylko fajna zabawa, niemniej bardzo się ciesze na niespodziankę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
OO, podjazd na Skrzyczne:) Dziękuję za udział w książkowym candy i życzę powodzenia w losowaniu. Bardzo ciekawy blog, będę często zaglądać, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń