Idę zabrać się za następny, miejmy nadzieję bardziej wyjściowy.
poniedziałek, 31 października 2011
Z czym do ludzi albo celtycka zaraza
Tak, tak. Celtycka zaraza mnie też dopadła. Na zdjęciu pierwszy kwadrat według wzoru Devorgilli
W wersji bardzo roboczej i nie do końca kwadratowej, ale co tam.
Idę zabrać się za następny, miejmy nadzieję bardziej wyjściowy.
Idę zabrać się za następny, miejmy nadzieję bardziej wyjściowy.
czwartek, 27 października 2011
No to macie
druty 3,5.
Wymiary po blokowaniu:
szerokość 50 cm
długość (eee... ile to było???) chyba 180.
(pomierzyłam uczciwie, tylko nigdzie nie zapisałam...)
A teraz zmykam wykańczać celtyckie słupki.
środa, 26 października 2011
Ideał (nie)dościgniony
Nie pomyślałabym wtedy, że kiedykolwiek tymi ręcami...
No ale w końcu odwaga mnie naszła, zapodałam do środka i przeszło- co widać obok :)
czwartek, 13 października 2011
Rodem z Hitchcocka
Wspomnienie to powróciło w trakcie pracy nad prezentowaną serwetką. Z subtelnego, delikatnego dzieła przemieniła się w trakcie pracy w istnego potwora, na szerokość osiągającego jakieś 60 centymetrów, a na długość nieco więcej. Przy tych wymiarach trudno dziada jakoś sensownie obfocić, skorzystałam z resztek słońca i jesiennej trawy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)