środa, 16 listopada 2011

Zaraza postępuje...

...czyli kwadrat według wzoru numer 1.
Trzeci się zaczął robić, ale mnie przystopowało, bo zgubiłam ulubione szydełko.
Tak czy owak nadzieja na obrusik wzrasta.

6 komentarzy:

  1. noo, piękne te kwadraty !! na szydełku mozna zdziałać cuda -jak sie umie ;)
    ale jestem ciekawa całosci :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow.

    WOW.

    WOWWW!!!!!!!! Czyli zgubiłam język w gębie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piknie co cud!
    I wreszcie wiem, co to są filety.
    Do tej pory załam tylko... rybne:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nooooo, fajne! Coraz bardziej jestem ciekawa jak to będzie wyglądało w całości :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne:)Mam nadzieję, że się szydełko znajdzie:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. To będzie dopiero efekt!!!!czekam na finalny pokaz pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń