piątek, 15 listopada 2013

ABW przyczyną milczenia

... i bynajmniej nie chodzi mi tu o działalność agencji wiadomej, z niewiadomych przyczyn ograniczającej moją działalność twórczą. Raczej  o absolutny brak współpracy pomiędzy warunkami zewnętrznymi sprzyjającymi fotografowaniu a zabraniem się do jakiejkolwiek pracy twórczej. Kiedy warunki były przecudowne, kuszące jesiennymi kolorami i słońcem, mnie chciało się nic, w efekcie czego rozgrzebane projekty leżały i kwiczały.Kiedy natomiast zrobiło się szaro, bezświetlnie i ponuro, do mnie powróciła wena twórcza. Albo przynajmniej determinacja, żeby ukończyć, co zostało zaczęte.
No to bez światła na pierwszy ogień metryczka:
                         
Swoją drogą zadziwia mnie za każdym razem przy królikach, jak całkowicie nie do przyjęcia wydaje się zestaw kolorów przed użyciem i jak przemienia się w całkiem sensowne zestawienie na gotowym dziele :)



2 komentarze: