Na odmianę dałam się skusić na rozpoczęcie przygody z filcowaniem. Jako lajkonik kompletny udałam się na odpowiedni kurs, organizowany
tutaj gdzie w miłej atmosferze poznałam pierwsze tajniki sztuki i stworzyłam taki oto kwiat, który ożywia deszczowe, szare dni:
A poza tym cierpliwie dziergam szal- już go jest 2/3, więc pewnie wkrótce będzie prezentacja :)
Super świetny kwiat! Mój pierwszy nawet w połowie nie był tak udany ;)) Szale też piękne tworzysz, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńSzale to na razie nie moje dzieło, ale szczęśliwie moja własność. Mam nadzieję, że kiedyś stworzę coś porównywalnego :)
OdpowiedzUsuńśliczny ten kwiatuszek ;)
OdpowiedzUsuń