Umówiłam się onegdaj z moją koleżanką, która zapałała miłością do motyli na prywatną wymiankę. W efekcie powstała taka girlanda: Ja zaś w zamian otrzymałam broszkę w postaci tego oto kwiatu: A poza tym sennie, jesiennie i jakoś tak...
Przybiegłam nadrobić zaległości choć w oglądaniu chociaż , a widze , że jest się czym zachwycać:D Pozdrawiam i dołączam do klubu jesiennie i jakoś tak.... :)
Przybiegłam nadrobić zaległości choć w oglądaniu chociaż , a widze , że jest się czym zachwycać:D Pozdrawiam i dołączam do klubu jesiennie i jakoś tak.... :)
OdpowiedzUsuńfajna wtmianka
OdpowiedzUsuń