wtorek, 14 czerwca 2011

Muzyczne skojarzenia


Tajemniczy ktoś "wyseł se" i łącke nam skosił, ale jak widać na skoszonej też można świetnie się bawić:
Co prawda sezon jeszcze nie jagodowy, więc piosenka nie do końca na czasie, ale na skarpie można już znaleźć pierwsze poziomki:
Było więcej, ale zeżarłam. A potem poprawiłam truskaweczkami:
A w kwestiach robótkowych:
1. szal do Wiedźmy poleciał- czekam na znak, że jest w rękach nowej właścicielki, żeby go publicznie zademonstrować.
2. paczuszka na wymiankę różaną poleciała- czekam na ustaloną datę, żeby demonstrować i się chwalić :)

4 komentarze:

  1. No cóż, pies się cieszy, że powiększono mu przestrzeń do biegania, a o skoszoną trawę można się poczochrać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli mnie wzrok nie myli, to chyba golden,tak? :) i do tego taki sam wariat jak mój ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, ależ mi smaka narobiłaś tą poziomką :). Uwielbiam poziomki, a tak rzadko mam okazję je jeść.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale poziomeczka cudna -też lubię :)
    A pies jaka ma radochę :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń