Jeszcze takie powielkanocne, zrobione w ramach zajączkowych drobiazgów.
Leniwie powstały aż całe trzy, chociaż pierogowych korpusików mam w zapasie jeszcze kilka.
Sobotnio-niedzielne zjawiska pogodowe nie sprzyjały obfoceniu ich w innych okolicznościach przyrody, a w poniedziałek było już...po ptakach
Śliczne wesołe ptaszki :)
OdpowiedzUsuńJakie fajniusie :D:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przezabawne wesolaki:)
OdpowiedzUsuńSą super,takie nietypowe :))
OdpowiedzUsuńWitam, jestem Twoją wymiankową parą, czy chciałabyś ode mnie dostać coś konkretnego? w ulubionym kolorze? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne kuraczki !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajniaste kuraczki:)
OdpowiedzUsuńGenialne są te ptaszki! :)
OdpowiedzUsuńale fajowe...
OdpowiedzUsuńŚwietne! Proste, urocze z fantazją.
OdpowiedzUsuńPiękną miałaś świąteczną pogodę w Wielkanoc, niczym Boże Narodzenie.
Świetne kuraki :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dostałam prezent urodzinowy i chciałam bardzo gorąco podziękować :)
Pozdrowienia z cieplutkiej i słonecznej Holandii
Proste i takie urocze!
OdpowiedzUsuńFajnie Ci wyszły. Kiedyś też robiłam podobne :)
OdpowiedzUsuńFajne ptaszorki:)
OdpowiedzUsuń