środa, 11 kwietnia 2012

Po-kurcze

Jeszcze takie powielkanocne, zrobione w ramach zajączkowych drobiazgów.Leniwie powstały aż całe trzy, chociaż pierogowych korpusików mam w zapasie jeszcze kilka.Sobotnio-niedzielne zjawiska pogodowe nie sprzyjały obfoceniu ich w innych okolicznościach przyrody, a w poniedziałek było już...po ptakach

14 komentarzy:

  1. Są super,takie nietypowe :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, jestem Twoją wymiankową parą, czy chciałabyś ode mnie dostać coś konkretnego? w ulubionym kolorze? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne kuraczki !!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne! Proste, urocze z fantazją.
    Piękną miałaś świąteczną pogodę w Wielkanoc, niczym Boże Narodzenie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne kuraki :)
    Właśnie dostałam prezent urodzinowy i chciałam bardzo gorąco podziękować :)
    Pozdrowienia z cieplutkiej i słonecznej Holandii

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie Ci wyszły. Kiedyś też robiłam podobne :)

    OdpowiedzUsuń