wtorek, 7 grudnia 2010

Jupi ja! Przyleciały!!!

Dotarła dziś do mnie paczuszka z anielskiej wymianki, przygotowana przez Kasię ze Sweetheart. W środku- same cudności. Po otwarciu pudełka zasadniczego moim oczom ukazało się pudełko w wersji anielskiej, z uroczą karteczką do kompletu. Umieszczone na niej życzenia: śmiało można potraktować jako motto całej przesyłki. Ręcznie szyty aniołek w kolorach tradycyjnych ozdobiony jest czerwonym, pełnym ciepła serduchem.
Moim ulubieńcem został jednak od pierwszego wejrzenia anioł w wersji zielonej. Hmm...anioł? No anioł, anioł skrzydła mu się legną, kto nie wierzy na słowo, niech ogląda. A już prawie popłakałam się ze śmiechu, kiedy przeczytałam u autorki, że inspiracją do powstania mojego stwora, tudzież jego braci (w wersji bynajmniej nie anielskiej) było spojrzenie na płeć męską.
Ale jakby tak przyjrzeć się bliżej- pokraczne toto w formie, ale za serce chwyta, zupełnie nie wiedzieć, czemu. Przytulania się doprasza i oczyskami łyska na prawo i lewo, gdzie by tu jaką okazję znaleźć. Gębusia szeroka, ino by jadła, a jadła, a jeszcze się oblizywała może. Skrzydełka malutkie, widać rzeczywistość twardo przy ziemi trzyma...
Znacie takiego?
Bo ja i owszem!
W paczuszce anielskiej do mnie przyfrunął ;)

Dziękuję, Kasiu!

3 komentarze:

  1. To ja dziękuję, Kasiu! :)
    Miałam wcześniej napisać, ale dopiero teraz mogę. Miło wiedzieć, że doleciał w porządku, bo przesyłkę musiałam zlecić. Tym bardziej mnie więc cieszy, że wszystko w porządku.
    Jeśli zielonego dobrze go wymacasz... Odkryjesz jego materialny sekret. ;)

    Ściskam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj:)

    U Ciebie pieknie i interesujäco!!
    No a te rozkwitniete galazki na powitanie...cudo!!
    Milego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. To jest ewidentnie przeanielający się Shrek!

    OdpowiedzUsuń