środa, 3 listopada 2010

Efekty SZALeństwa

Udało mi się skończyć szal. Całe 45 centymetrów szerokości i 175 długości. Do perfekcji jeszcze daleko, ale przynajmniej wiem, że potrafię :)
Pierwsze dni po zmianie czasu zaskakują mnie zbyt szybko nadchodzącą ciemnością, więc dziś tylko mała próbka zdjęciowa w warunkach sztucznooświetleniowych, a jak się uda złapać trochę pogody i słońca, może będzie jaka cała okazałość.

4 komentarze:

  1. Piękny szal w fajnym kolorze. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny, a wymiary imponujące (przynajmniej jak dla mnie totalnego laika w tym temacie) i kolorek ładniutki :) dziękuję za odwiedziny i udział w candy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. do perfekcji daleko? fiu fiu, piękny jest i doskonały!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ej, to jest koc, nie szal ;)
    Prześliczny.

    OdpowiedzUsuń