Wczorajszy dzień przyniósł bardzo sympatyczną przesyłkę od Gosi z Żyrafowa.
Jako że przesyłeczka była w ramach wymianki ksiażkowej, nie zabrakło sympatycznej lektury, pięknej haftowanej zakładki i oczywiście tego, co czas czytania znacząco uprzyjemnia, a więc całej masy ciekawych herbatek (śmiało rzec mogę, że zasługuję na miano herbacianego potwora, a moja herbaciana szafka przyprawia niektórych gości o przerażenie ilością możliwych wyborów) i oczywiście słodkości.
Dziękuję Gosiu, życzę podobnego zadowolenia z paczki, która trafi do Ciebie :)
Wieczorem z kolei dotarła do mnie wiadomość, że przygotowana przeze mnie przesyłka trafiła do Kuleczki. A oto, co zawierała: Nawiasem mówiąc, dowiodłam sobie kolejny raz, że "Roztargnienie" to moje drugie imię. Otóż Kuleczkę mam w blogach obserwowanych, ale jakoś zupełnie nie skojarzyłam sobie pseudonimu z właściwym imieniem, jakie powiązałam z wymianką. Więc kiedy zauważyłam, że dodała nowy post z książką w tle, rzuciłam się sprawdzać, jakie to też skarby do Niej dotarły. I odkryłam, że takie jakby... skądś mi znane :)
Ogromnie się cieszę, że przesyłka się spodobała :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
http://zyrafowo.blox.pl/html
fajna wymianka
OdpowiedzUsuń